Andrzej Banach pisarz, doktor praw i filozofi, wielki humanista, krytyk artystyczny zmarł w Krakowie w 1990 roku. 25 lat później krakowskie Małe Wydawnictwo opublikowało nigdy wcześniej nie wydaną jego książkę pt. "Spotkania". To zbiór bardzo osobistych felietonów  Banacha, który przenosi czytelnika w świat artystów, których spotykał: pisarzy, malarzy, reżyserów, wydawców, marszandów ale także polityków czy urzędników powojennego Urzędu Wojewódzkiego w Krakowie.

O Andrzeju Banachu w styczniowym wydaniu Koła Kultury Jolanta Drużyńska rozmawiała z Gabrielą Banach, żoną Andrzeja, prof Teresą Grzybkowską, historykiem sztuki, znawczynią twórczości Andrzeja Banacha oraz Justyną Zarzycką, redaktorką Małego Wydawnictwa.

 

 

"Andrzej Banach był ciekaw świata i ludzi w wielu jej odmianach - pisze we wstępie do "Spotkań" Zdzisław Zygulski jun.(ostatni tekst zmarłego w maju 2015 roku znanego historyka sztuki). Jego wrażliwiośc artystyczna, obejmowała wybitnych współczesnych twórców polskich, ale też zajmowały go obrzeża sztuki dotykające wdzięczności przedmiotów dziwnych i zapomnianych, świat mody, sny, problem kiczu i pewnego typu sztuki erotycznej. Jego zasługi w popularyzacji sztuki są nie do przecenienia. O sztuce w szerokich granicach pisał znakomitym, błyskotliwym, eseistycznym językiem, będącym wynikiem głęboko przeżytej literatury francuskiej. Był pionierem zainteresowań modą, książką, ilustracją, historią pisma, numizmatami, estetycznym stosunkiem do życia codziennego i świata. Jego pisarstwo z jednej strony było wynikiem tradycji, z drugiej zupełnie nowoczesnego podejścia do życia jako takiego [...]"
 
"Spotkania" to czterdziesta trzecia książka w dorobku Andrzeja Banacha, ale jak zdradziła w trakcie rozmowy jego żona Gabriela, szykuje się kolejna publikacja. Będzie nią odnaleziona w archiwum domowym w maszynopisie, częściowo w rękopisie sensacyjna opowieść o porwaniach, od tego nasłynniejszego w historii uprowadzenia Heleny trojańskiej aż po czasy współczesne.

 

jd