Sprawa zachorowań na koronawirusa i ewentualnych konsekwencji tej choroby, w kontekście aktywności fizycznej jest naprawdę ważną sprawą. Mówić o niej nigdy dość.
Swoją wiedzą podzielił się z nami tym razem doktor Karol Malec, wykładowca Collegium Medicum i pracownik Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
Lekarz podziela zdanie, że po wyleczeniu się z koronawirusa, do dalszych działań trzeba podejść ze szczególną troską.
Specjaliści zalecają, aby po uzyskaniu statusu ozdrowieńca, powstrzymać się od aktywności sportowej na 4-6 tygodni. A potem powoli do niej wracać.
- Nie wiem czy jestem zwolennikiem takiej przerwy, ale na pewno zalecałbym zrobienie badań - mówi doktor Malec - Zakres tych badań będzie zależał od tego, jak ciężko przeszliśmy chorobę, czy byliśmy w szpitalu, czy konieczny był respirator. Od tego będzie zależała długość przerwy w treningach. Warto się skontaktować z lekarzem rodzinnym i z nim porozmawiać. On zna nas najlepiej i jeśli zajdzie taka potrzeba, skieruje nas do specjalistów.
Malec zwraca uwagę, aby skontaktować się z lekarzem w KAŻDYM przypadku, nawet jeśli przeszło się zakażenie bezobjawowo.
- Oczywiście przy lekkiej postaci choroby jest mniejsze prawdopodobieństwo poważnych powikłań - dodaje nasz rozmówca - Ale mamy doniesienia naukowe o powikłaniach ze strony układu oddechowego, nerwowego, układu krążenia wraz z zapaleniem mięśnia sercowego.
W rozmowie z naszym reporterem doktor Malec opowiada o tym, na jakie niepokojące sygnały powinniśmy zwrócić uwagę. I jak stopniowo i bezpiecznie powrócić do aktywności sportowej. Posłuchajcie!